Pewnego jesiennego popołudnia, jakiś czas temu, wsiadłam w samochód i pojechałam na rozmowę kwalifikacyjną do człowieka, którego od dawna chciałam poznać…
Kontynuuj czytanie …
Pewnego jesiennego popołudnia, jakiś czas temu, wsiadłam w samochód i pojechałam na rozmowę kwalifikacyjną do człowieka, którego od dawna chciałam poznać…
Ostatnio ktoś dostał się na mój blog wpisując w wyszukiwarkę hasło „rozjechała kota” (nie mam z tym nic wspólnego!), jednak był to jakiś dziwny wyjątek zaraz po dawnym „powykręcane nogi u świnki morskiej” (mają ludzie[…]