Człowiek bez pasji nudzi swoją duszę

Nie od dziś wiadomo, że ludzie z pasją są niezwykle interesujący. Świetnie się słucha, gdy opowiadają o tym, co im w duszy gra, nawet jeśli to nie do końca twoja dziedzina. Swoją determinacją potrafią zainspirować innych do działania. Myślę, że każdy powinien znaleźć to, co go uszczęśliwia i pochłania!

Dlaczego warto otaczać się ludźmi z pasją?

Bo tacy są bardziej interesujący. Można z nimi porozmawiać o ciekawych rzeczach, poznać coś nowego. Rozumieją, że cieszyć się można z każdego drobnego efektu, z małych rzeczy. Walczą ze swoimi słabościami. Nigdy nie usłyszysz od nich „zostaw to, tym na życie nie zarobisz” albo „to ci się nie uda”. Mając takich znajomych będziesz czuł, że świat stoi przed tobą otworem (tym właściwym) i przy odpowiednim zaangażowaniu sam masz szansę osiągnąć bardzo wiele.

A dlaczego samemu warto być człowiekiem z pasją?

By móc realizować siebie, kształtować swój charakter, rozwijać się. By inspirować innych – być może dzięki tobie ktoś poczuje, że właśnie to w życiu chciałby robić…

Hasło Nie masz pasji? Nie idę z tobą do łóżka, choć stare i może nieco dowcipne czy przekorne… ale jak bardzo jest prawdziwe! Najczęściej tylko ta osoba, która sama poświęciła mnóstwo czasu na doskonalenie się w swojej dziedzinie oraz wydała mnóstwo pieniędzy na coś, co daje jej radość, choć wszyscy wokół mówią, że to bez sensu i żadnej wymiernej korzyści nie przynosi, jest w stanie zrozumieć swojego partnera, który poświęca się czemuś bez reszty.

Idealnie, jeśli pasja potrafi połączyć dwoje ludzi, bo wtedy razem będą potrafili przenosić góry. Dużo fajnych związków powstaje, gdy ludzie poznają się w trakcie realizowania zainteresowań, którymi oboje żyją, wręcz oddychają. Od razu wskakuje wspólny temat, jest okazja do kolejnego spotkania. Bo człowiek czuje się dobrze w klimatach, które zna.

Wiadomo, że każdy chciałby mieć ukochaną osobę częściej przy sobie, zwłaszcza na początku związku, kiedy wszystko jest takie fascynujące. Ale ktoś, kto ma pasję, charakteryzuje się również pewną potrzebą wolności w tym względzie. „Zamykając” go w domu i każąc mu zaniechać robienia tego, co kocha, można go trwale unieszczęśliwić. Sprawić, że gdzieś w środku umrze jakaś jego cząstka. I albo będzie pełnym żalu frustratem, albo znajdzie wyjście awaryjne i związek zakończy się szybciej niż się zaczął. W życiu konieczne jest znalezienie – a być może wspólne wypracowanie – złotego środka. By mieć czas zarówno na swoją pasję, jak i dla bliskich (czas to najpiękniejsza rzecz, którą można komuś podarować!). By rozsądnie dzielić wydatki pomiędzy swoje zainteresowania a najbliższą rodzinę, którą mamy obowiązek wspierać finansowo na miarę naszych realnych możliwości. Trzeba właściwie ustalić priorytety, żeby nie było tak, że przez zakup nowego obiektywu do aparatu, twoje dzieci pójdą do szkoły w potarganych butach. Ani żeby przez to, że koniecznie musisz spędzić trzy godziny na siłowni nie okazało się, że nie masz czasu odwiedzić matki w szpitalu. To nie tędy droga.

Nie od dziś wiadomo, że poczucie niepewności i zagrożenia wzmaga zazdrość. I tak samo jak to, że facet poświęca zbyt dużo czasu na relacje z innymi kobietami, tak i to, że liczy się dla niego wyłącznie pasja, może doprowadzić do sytuacji, gdy partnerka poczuje, że nie jest już dla niego ważna. Dojrzały facet nigdy na to nie pozwoli, ale nie wszyscy są na tyle dorośli. Niektórzy muszą najpierw zrozumieć, że we wszystkim należy znaleźć umiar i równowagę, aby ktoś bliski nie poczuł się odrzucony. Nie jesteśmy sami na tym świecie. Ale też nie pozwólmy sobie wejść na głowę.

Nie wierzę, że istnieją ludzie, którzy nie są stworzeni do posiadania jakiegoś zainteresowania. Mogą je mieć, tylko nie chcą. Wolą nie angażować się w nic, a nijakie życie uzasadniać brakiem czasu, możliwości czy pieniędzy. Będą akceptować tylko takie działania, które przyniosą konkretnych rozmiarów korzyści materialne i tylko takich znajomych, którzy „mogą się na coś przydać” (niestety klasyk w dzisiejszym świecie). Nie trzeba być bezrobotnym milionerem z mnóstwem znajomości, żeby robić co się lubi, naprawdę! Ale ktoś taki zawsze będzie uważał, że twój poświęcony na coś czas i twoje pieniądze sam potrafiłby zagospodarować lepiej… Nie daj sobie tego wmówić, bo to nieprawda!

Z pasją jest trochę tak jak z marzeniami… Jeśli nie pozwolisz swoim bliskim realizować ich marzeń, zniszczysz jakąś część ich duszy. Weźmiesz za to odpowiedzialność? Zapewne nie – jeśli nie rozumiesz prostych rzeczy i nie obchodzi cię szczęście innych. Z taką postawą trudno będzie ci zaakceptować to, jak ważne dla kogoś jest, na przykład, żeby pojechać na to jedno szkolenie, kupić ten cholernie drogi kask czy przejechać się samochodem, który jeszcze długo będzie sensacją na polskich drogach. Dla ciebie to będą fanaberie pozbawione sensu, dla kogoś wielka radość. Nawet jeśli tylko chwilowa. Choć wspomnienia przecież zostają na zawsze! ;)

Powtarzam do znudzenia: to ważne aby być dla innych wsparciem w realizacji ich celów. Dzięki temu masz wokół siebie zadowolonych i spełnionych ludzi, od których możesz się bardzo wiele nauczyć. Polecam.

Ach, jeszcze jedno. Pomijając już kwestię wielkich życiowych pasji… istotą życia jest to, by każdą, nawet najdrobniejszą rzecz robić z pasją i zaangażowaniem. Inaczej wszystko będzie bez sensu. Nie zapominajmy o tym w kontaktach międzyludzkich. Różnego rodzaju…

;-)

.

.

[fotki: pixabay]