Islas Canarias [2]

Fuerteventura, ze swoim specyficznym krajobrazem z pewnością intryguje. Określiłabym go jako wulkaniczno-stepowo-pustynny. To warto zobaczyć na własne oczy.

IMG_0267

Jak już napisałam (TU), Fuerta słynie z dużej ilości kóz oraz nietypowych widoków. Nie ma tam w zasadzie takich miast jakie sobie wyobrażamy. Gdzieś pomiędzy wulkanami, w interiorze, ukryło się kilka małych miasteczek, zasypiających razem z kurami. Tylko nadbrzeżne miejscowości nocą tętnią życiem, jednak nie jest ich zbyt wiele.

Jedno z nich – Corralejo – było mi dane poznać bliżej. Zobaczcie jak tam jest!

Słynne wydmy przy wjeździe do Corralejo (północna część wyspy).

IMG_6298

Kierowca nie powinien był dostać napiwku za te smugi na szybie ;)

Swoją drogą, nie rozumiem tego zwyczaju. Jedzie taki chłopina, nie odzywa się nawet na hiszpańskojęzyczne ‚zaczepki’ i zapytania, wyraża swoje niezadowolenie, że przeszkadza mu się w sjeście, dostaje za pracę normalną pensję, a na koniec jeszcze wymaga napiwków. Na Cyprze z chęcią płaciło się dodatkowo kierowcy jeepa, który był jednocześnie przewodnikiem na safari, zagadywał, fajnie organizował postoje. A tu… niech już będzie, że tradycja.

.

Fotka poniżej pokazuje Corralejo jako raj dla kitesurferów. I innych surferów także.

IMG_6307

Jak widać, fotoradary nie prześladują tylko w Polsce. Jeżdżą za nami w świat!

.

Poniżej nieco niefortunne, ale jedno z niewielu ujęć drogi do portu. Sklepy, sklepy, everywhere!

DSCF7179

Wszędzie niskie zabudowania i niewielkie samochody. I stosunkowo niewiele palm.

.

A oto port. W zasadzie jego kawałek.

IMG_5454Stąd można się wyprawić w ciekawe rejsy.

.

A tu… portowe knajpki. W chłodny majowy wieczór.

IMG_6437Osłonięte od wiatru, z prawdziwymi, ognistymi lampami. Rewelacyjny klimat.

.

Kolejne spojrzenie na Corralejo, tym razem na niewielką plażę przy porcie:

DSCF7173Nawet pan z wiosłem się załapał. Biedak, namachać się musiał.

.

Tu już dwaj płyną po obiad dla Zapomnij:

DSCF7171Świeża ryba musi być. Nie ma lekko. Płacę – wymagam.

.

IMG_6345Ostatnie spojrzenie na port z daleka i idziemy dalej, bo Fuerteventura czeka!

.

Ale jeszcze troszkę poczeka, bo chciałabym zwrócić uwagę na różnice pomiędzy tym, co w hotelu a tym, co poza nim. Chodzi mianowicie o zieleń. Porównajcie sami.

IMG_6314

IMG_5399

IMG_5326

IMG_5423

Na drzewach rosną banany i inne dziwadła. Krajobraz uzupełniają kaktusy i pięknie kwitnące kwiaty. Wszystko jest codziennie podlewane. No nie da się ukryć, że jest znacznie bardziej zielono. To sprzyja wypoczynkowi.

.

I papugi, koty czy jeżyka także można spotkać…

IMG_6416

IMG_6422

IMG_6436

Poza z cyklu: „masz jakiś problem?”

Cóż, problem jest w zasadzie taki, że nie ma już miejsca na kolejne zdjęcia.

Dlatego na wycieczkę do interioru zapraszam następnym razem.

Adiós.