Trofeum prostaka

Tak jak prawdziwych uczuć nie można kupić, bo albo się coś czuje, albo nie – i to jest niezależne od portfela – tak też człowiekiem z klasą nie można się stać. Bo albo się nim jest, albo nie.

Wielu myśli, że kupienie modnego garnituru czy koszuli za kilkaset złotych, ozdobionej złotymi spinkami, wyniesie ich na wyżyny, pokażą że są ponad innymi i zyskają kolejny stopień wtajemniczenia, który jest dostępny dla nielicznych. Ale tak naprawdę kosztowny ubiór, dyplom uczelni wyższej i drogi samochód nie sprawią nagle, że zyskasz klasę, której nigdy nie miałoś*. Bo jeśli by do silnika z malucha dorzucić karoserię z mercedesa, nadal pod maską będzie słabo.

Bo prostak zawsze pozostanie prostakiem.

I nie chodzi w tym wszystkim o wieczną powagę, sztywniactwo, robienie z siebie patetycznego smutasa czy odwalanie szopki na pokaz. Człowiek z klasą to ktoś, kto potrafi znaleźć umiar i odpowiednio zachować się w każdej sytuacji – więc jeśli kobieta czeka, mężczyzna z klasą się nie spóźnia z głupią wymówką na dzień dobry. Jeśli mężczyzna zachowuje się nietaktownie, kobieta z klasą wie, kiedy odwrócić się na pięcie i opuścić towarzystwo. Człowiek z klasą nigdy nie pozwoli, by ktoś poczuł się w jego towarzystwie niezręcznie, nie mówiąc już o poniżeniu. To taki level hard w kontaktach międzyludzkich. Coraz mniej osób kieruje się taktem i wyczuciem, coraz rzadziej spotyka się ludzi z wysoką kulturą osobistą. I zawsze będzie tak, że ten wyższy poziom w jakiś sposób wynosi się z domu. Nie ma się co łudzić, że tego można się później nauczyć. Nawet to, co sprytnie przykryte pod maską uprzejmości czy dżentelmeńskich gestów wobec kobiety, kiedyś znajdzie ujście. W najmniej spodziewanym momencie.

Bo prostak zawsze pozostanie prostakiem.

No i rzecz istotna: prosty człowiek prostakowi nierówny. Mylenie tych dwóch pojęć klasycznie obrazuje nieprzygotowanie do życia na wysokim poziomie kulturowym.

Nie sądziłam, że takie rzeczy trzeba będzie innym uświadamiać, ale w dobie „witam” i „pozdrawiam” w treści oficjalnych pism, widzę, że coraz mniej kultury w ludziach. Ale o korespondencji jeszcze będzie czas by napisać.

A jak tam u was, trzymacie poziom?

Bo ja standardowo w pionie ;)

.

* żeby nikt nie czuł się personalnie dotknięty, macie w zamian formę kombinowaną nijaką.

.

P.S. Jak chcecie pogrzebać w temacie, to wpiszcie w Google i dowiedzcie się jakie jest „trofeum prostaka” :P

(np. tu: https://szukaj.cytaty.info/mysli/prostak-3.htm)