„Lincz” [2010]

13 maja 2011 miała miejsce premiera polskiego filmu „Lincz”. Zainspirowany jest prawdziwą historią, która miała miejsce we Włodowie. W 2005 roku doszło tam do samosądu na człowieku, który bezkarnie zastraszał całą wieś i znęcał się nad jej mieszkańcami a nikt – mimo licznych próśb mieszkańców – nie potrafił temu zaradzić.

Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Sceny pobicia czy znęcania się są bardzo realistyczne i mocne, dlatego osoby szczególnie wrażliwe niech się zastanowią, czy chcą widzieć np. czyjąś zakrwawioną twarz potraktowaną butelką.

Ciężko sobie wyobrazić, co przeżywali mieszkańcy owej wsi, gdy widzieli zbliżającego się psychopatę z maczetą, który groził, że ich wszystkich zabije. Ten film daje nam możliwość, by poczuć choć namiastkę tego ogromnego lęku, jaki odczuwali tamci ludzie o życie najbliższych. A to znaczy, że jest dobrze zrobiony. I trzyma w napięciu.

Jeżeli rzeczywiście wszystko wyglądało tak, jak to pokazano i jeżeli faktycznie przesłuchania toczyły się w taki sposób, to pozostaje mi ubolewać nad sytuacją polskiego wymiaru sprawiedliwości. [od siebie tylko dodam, że parę prawniczych nieścisłości terminologicznych było, ale drobne i nie przeszkadzały we właściwym odbiorze, więc nie ma się co czepiać – to tylko film ;)]

Tutaj: klik! można przeczytać, co ciotka Wikipedia mówi o tamtym wydarzeniu z 2005 roku.

.

A teraz praktycznie – co powinni zrobić bohaterowie „Linczu” aby bezkrwawo poradzić sobie z krążącym po okolicy psychopatą?

Zadzwonić na Pogotowie Ratunkowe i powiedzieć, że ten konkretny człowiek stanowi zagrożenie dla siebie i otoczenia, bo ma objawy zaburzeń psychicznych. Powinni przyjechać i zabrać go w kaftan. Jak wiejskie pogotowie odmówi, to próbować wyżej. I nie bać się składać skargi, to nie gryzie. Tylko zwykle ludzie mają takie przeświadczenie, że po pogotowie dzwoni się, jak się komuś coś stanie, żeby sprowadzić pomoc lekarską. I prawidłowo, ale jest ten wyjątek. I jeśli ludzie by o nim wiedzieli, to można by było zapobiec owemu samosądowi.

Oto, co mówi na ten temat strona Ogólnopolskiego Programu Zmiany Postaw Wobec Psychiatrii, odnalezcsiebie.pl:

„Jeżeli pacjent na skutek ewidentnej choroby psychicznej zachowuje się w sposób zagrażający sobie lub innym np. jest w stanie skrajnego pobudzenia ruchowego, gwałtownie niszczy przedmioty, bije lub usiłuje uderzyć inne osoby, podpala, niszczy instalacje, usiłuje zrobić sobie krzywdę np. ma zamiar wyskoczyć przez okno, to zachowanie takie kwalifikuje się do natychmiastowego wezwania Pogotowia Ratunkowego i hospitalizacji nawet wbrew woli pacjenta. W takim przypadku każdy lekarz (niekoniecznie psychiatra) może zadecydować o przymusowej hospitalizacji chorego. W praktyce najczęściej jest to lekarz Pogotowia Ratunkowego.”

.

Świat jest pełen wariatów, nie daj się zastraszyć!

.

[tekst pochodzi z 2011 roku]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.