Ploty, plotki, ploteczki…

Była, jest i będzie obecna. Nie zmienimy tego niestety. Powstaje z zazdrości? Głupoty? Czy niedoinformowania? A może ze wszystkiego naraz? Niektórzy nie zdają sobie sprawy ile mogą przez nią szkód narobić, inni natomiast używają jej z premedytacją, jako środek do osiągnięcia celu. Plotka.

Zastanawialiście się kiedyś jaką siłę ma plotka? Jest ona przecież słowem, a słowo potrafi wiele zniszczyć lub naprawić… Co do plotki akurat nie mam wątpliwości, że więcej psuje niż pomaga. Taka chyba już jej natura. Są tacy, którzy nie wiedząc o nas wielu rzeczy, snują różne przypuszczenia i podają je dalej, co przy którymś powtórzeniu staje się informacją „prawie pewną”. I chociaż wszyscy wiemy, ze „prawie” robi wielką różnicę, to taka wiadomość i tak na nas oddziałuje. Nawet podświadomie.

Ja jednak jestem zdania, że o charakterze i poglądach drugiego człowieka najlepiej przekonać się samemu. Bo przecież każdy odbiera nas na swój sposób. Może nawet nieraz my nie chcemy, żeby ktoś nas poznał do końca. Z różnych powodów. A tak poza tym ludzie się zmieniają ;)

Naprawdę nie warto opierać swoich sądów na plotkach, bo rzeczywistość bywa nieraz całkiem inna, a można komuś sprawić przykrość…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.