Ostatnio ktoś dostał się na mój blog wpisując w wyszukiwarkę hasło „rozjechała kota” (nie mam z tym nic wspólnego!), jednak był to jakiś dziwny wyjątek zaraz po dawnym „powykręcane nogi u świnki morskiej” (mają ludzie[…]
Kontynuuj czytanie …
Ostatnio ktoś dostał się na mój blog wpisując w wyszukiwarkę hasło „rozjechała kota” (nie mam z tym nic wspólnego!), jednak był to jakiś dziwny wyjątek zaraz po dawnym „powykręcane nogi u świnki morskiej” (mają ludzie[…]