Książek o przestępczości zorganizowanej jest wiele. Za Gomorrę (Roberto Saviano, 2006) zabieram się już któryś rok z rzędu i zawsze mnie coś zniechęca. Postanowiłam zajrzeć w polskie podwórko i zaryzykować – w trakcie jednej z podróży, w pewnej opolskiej księgarni wpadła mi w ręce opowieść o kobietach polskiej mafii. Zdecydowałam, że kupię tę książkę i zapewniam, że nie żałuję.
Jest to historia opowiedziana bardzo dosadnie, bez większej cenzury i owijania w bawełnę. Przywołane obrazy mogą szokować, obrzydzać, oburzać bądź intrygować, jednak nie sposób pozostać na nie obojętnym. Myślę, że wiele z poruszonych wątków można by jeszcze rozwinąć, natomiast jak na pierwsze moje zetknięcie z iście gangsterskimi historiami opartymi o fakty, takie zestawienie jest wystarczające. Cała rozmowa Artura Górskiego z Masą – znanym polskim świadkiem koronnym – robi wrażenie. Nic się nie przeciąga, nie dłuży, a panowie serwują nam mocną dawkę wrażeń od początku do końca.
Polecam przeczytać a obraz świata przestępczego i niektórych konkursów piękności, jaki macie w głowach, już nigdy nie będzie taki sam. Aż szkoda, że to takie krótkie – czekam na kolejne tomy „wspomnień”.