Wracamy do tematu chleba naszego powszedniego ;)
O chlebku mogliśmy już czytać 16 lutego 2011 tutaj: KLIK!
A dziś dwa prostsze rozwiązania:
1. Kupujemy jeden kilogram mąki Lubella Pełne Ziarno 3 Zboża („do wypieku chleba”), na opakowaniu znajduje się przepis. Jeśli chcemy upiec jednorazowo tylko jeden bochenek, to dzielimy wszystkie podane miary na pół, ponieważ z 1kg mąki robi się dwa chlebki.
2. Kupujemy opakowanie tej -> KLIK! mąki, postępujemy wg wskazań na opakowaniu. I tu także z jednej paczki mamy dwa bochenki. Dla urozmaicenia zamiast wody dodawałam mleka a ciasto mieszałam z ziarnami słonecznika.
Smacznego! :)
chyba wypróbuję przepis. Uwielbiam wieży chlebek, rumiany, chrupiący.
Ja zaczęłam wynajdywać różne „zdrowe” chlebki jak przeszłam na dietę. A przy okazji miałam niezłą zabawę robiąc coś oryginalnego w kuchni ;)
przepis wypróbowałam. Sukces połowiczy. Nie było zakalca ale też nie do końca wyrósł tak jak oczekiwałam. Smakowo ok.
A z której mąki?
Mnie z tej lubelskiej niedawno tak ciasto wyrosło w ostatnim etapie przed włożeniem do pieca, że myślałam, że będzie wyskakiwać. Ale to wszystko zależy od dnia i humoru ;)
próbowałam z mąki orkiszowej. Pozdrawiam
Ja ostatnio dolewam dobrze ciepłej wody wyrabiając ciasto. W tej chwili już rzadko kupuję „sklepowy” chleb, bo bardzo szybko się psuje.
Bawiłem się ostatnio w pieczene chleba. Efekt powalający. Niestety trochę zachodu jest pzy chlebie żeby był smaczny.
Ale smak… Ech, cudo…
Chyba zaraz po świętach zrobię zakwas.
Ja jeszcze nie robiłam chleba na zakwasie, ale wszystko przede mną. Poproszę o dobry i sprawdzony przepis.