Ostatnio ktoś dostał się na mój blog wpisując w wyszukiwarkę hasło „rozjechała kota” (nie mam z tym nic wspólnego!), jednak był to jakiś dziwny wyjątek zaraz po dawnym „powykręcane nogi u świnki morskiej” (mają ludzie[…]
Kontynuuj czytanie …
Ostatnio ktoś dostał się na mój blog wpisując w wyszukiwarkę hasło „rozjechała kota” (nie mam z tym nic wspólnego!), jednak był to jakiś dziwny wyjątek zaraz po dawnym „powykręcane nogi u świnki morskiej” (mają ludzie[…]
Takie oto słowa przeczytałam na pewnym forum. Zmroziło mnie, bo dlaczego ktoś się wypowiada na jakiś temat, jeśli nie ma pojęcia o czym mówi?
Codziennie walczymy o swoje prawa, ostatnio coraz intensywniej. O obowiązkach często zapominamy. Wszystko nam się należy, bo jak nie, to krzyczymy, że ogranicza się naszą wolność. A jak jest naprawdę ze znajomością prawa wśród Polaków?
Dlaczego wybieramy ten kierunek? I czy warto?