48 godzin na zwiedzanie Malty to szaleństwo, bez wątpienia. Ale czymże byłoby życie bez drobnych szaleństw?
Kontynuuj czytanie …
48 godzin na zwiedzanie Malty to szaleństwo, bez wątpienia. Ale czymże byłoby życie bez drobnych szaleństw?
Mój kolejny pomysł na wyjazd zrodził mi się w głowie znienacka. Bo co zrobić z wolnym weekendem? Można się przecież gdzieś wybrać. Na przykład na Mazury. W moim przypadku to jakieś 670 kilometrów. Ale to[…]
Pojedźmy na weekend do Pragi! Teraz, zaraz, już.
Lubię Beskid Śląski. Bo przypomina mi dawne wypady z dziadkami, bo jest tam sporo ludzi z moich stron, a do samego Ustronia mam zaledwie godzinę drogi i często mi się zdarzają spontaniczne wyjazdy na kilka[…]